10 października 2013

Tak niewiele trzeba!

Zniknął z zasięgu wzroku, zaszył się w swoim cyrkowym namiocie i coś tam dłubał.
Zaniepokojona jego zbyt długim spokojnym zachowaniem, zerknęłam w czeluści namiotowe, by dowiedzieć się co go tak bez końca pochłonęło.... a tam....... resorak rozebrany na kawałki: kółka osobno, maska samochodu gdzie indziej, i teraz siedzi cicho i próbuje to złożyć do kupy.... :)


4 komentarze:

  1. ;)) nie przeszkadzaj nspewno sobie poradzi

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja pomyślałam, że... zasnął :P
    Mechaniczek mały :) Moja siostra była podobna do niego w tej kwestii - chciała zobaczyć jak działa nakręcana ciuchcia i potraktowała ją identycznie :P

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...