13 października 2013

Dzień otwarty-czyli o tym, jak mama z synem wybrali się odwiedzić tatę w pracy...

W piątkowy poranek wybraliśmy się do Bielska, by z bliska przyjrzeć się pracy taty Filipa :) 
Pogoda dopisała, Filip i Maja byli pod wrażeniem. Były duże wojskowe samochody, mnóstwo dzieci, defilada, była grochówka i....



Byli nawet "latający panowie" nad naszymi głowami


Filip obserwował z zapartym tchem :) nie tylko on

i przestraszył się zamaskowanego taty



Jako kierowca czuł się najlepiej


skupienie

a później były Bielskie Błonia i las

i mama z Filipem wśród liści.

3 komentarze:

  1. Fajnie, ze cos takiego zostalo zorganizowane. U naszego tatusia w pracy chyba nie ma szans na cos takiego. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie nie poznałam Filipa! Przecież On dopiero co był małym brunetem o krótkich włoskach a tu proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny pomysł z tym dniem otwartym
    szkoda że tak mało zdjęć z wojskowymi wozami

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...