Filipku, jesteś już z nami trzy miesiące. 90 dni radości, ale też zmęczenia i braku sił. Miesiące, które są zupełnie inne od wcześniejszych. Wciąż uczę się bycia mamą, z każdym dniem zdobywam nową wiedzę i doświadczenia, a Twój uśmiech wynagradza wszystko.
Słodki uśmiech... ja jeszcze czekam na Synusia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
A na kiedy masz termin? Ja nadal nie mogę uwierzyć, że jeszcze niedawno nosiłam Filipka, a teraz już ma trzy miesiące. Imię już wybrabne? Pozdrawiam
Usuń