Wodę poznał dość wcześnie. Po 6 miesiącach spędzonych na lądzie, postanowił zanurzyć się w bezkresnej toni. Czuł jednak dystans, do nowego podchodził z rezerwą. Bał się głowę położyć na chłodnej tafli, najlepiej czuł się dryfując na miękkim materacu.
Okazało się, że potrzebował czasu, by ją oswoić. Kilkanaście miesięcy musiało minąć, by pokochał ją na zawsze!
Oto narodził się przyszły wilk morski!
Oj Tosia uwielbia NEMO :)
OdpowiedzUsuńNatalia często bywa w Nemo , uwielbia :) Wilk morski że ho ho
OdpowiedzUsuńAleż cudny ten Twój wilk :)
OdpowiedzUsuńps. co do czapy - to najlepiej jak zmierzysz obwód główki, M ma czapę na 48cm.
Przeczytałam całego bloga, będę wracać bo miło się czyta:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wilk morski :)
zapraszamy do nas