Zakupowe marzenia moje są tak przyziemne, że aż mnie to przeraża. Drabina i deska są w stanie zadowolić moją, zakupoholową niegdyś, naturę. Sama siebie nie poznaję. Mijając lumpeksowe wystawy jakaś cząstka mej duszy się budzi, odżywa ta chęć niepohamowana, by wejść i jakieś cudo wyhaczyć, ale po chwili przypominam sobie o głównym celu mej wyprawy, jakim najczęściej jest 2 kg ziemniaków, chleb, czy pieluchy. W świetle tych sprawunków, jakże mało istotna wydaję się być kolejna szmatka? Co prawda w głowie pojawiają się plany przejrzenia nowej dostawy ciuchów w drodze powrotnej, ale albo zapominam, albo syna humor już na to nie pozwala.
I nie cierpię bynajmniej z tego powodu, nie jest mi żal, zmieniły mi się priorytety, zrobiłam się mamuśkowo-kurodomowa i już. Żeby nie było, galerie handlowe, czy inne centra zakupowej rozpusty od czasu do czasu również odwiedzam, matka to jednak też kobieta i wyglądać jakoś musi.
A propos drabiny, że ja wcześniej nie kupiłam synowi takiej fajnej zabawki. Trzaskać w nią można łyżką, co sił, a przecież to ulubione zajęcie roczniaka.
Z zakupu cieszę się i ja, skakałam dzisiaj po niej i różne skarby, ukryte wysoko na szafie, odnajdywałam. Jutro może uda mi się powiesić firanki, bez ryzykowania upadku z parapetu.
Z zakupu cieszę się i ja, skakałam dzisiaj po niej i różne skarby, ukryte wysoko na szafie, odnajdywałam. Jutro może uda mi się powiesić firanki, bez ryzykowania upadku z parapetu.
Widzę, że udany zakup:)
OdpowiedzUsuńhehe, oczywiście :)
UsuńHehe ja nie mam drabiny dobrze, ze wszystko jestem w stanie zrobic stojąc na krześle ;)
OdpowiedzUsuńCo do deski to mężczyzna tego nie zrozumie aż sam sobie koszuli nie uprasuje ;) ja poluje na deskę taka mercedes wsród desek ;) doskonale rozumiem takie marzenia zakupowe
no prasował nawet i nic - facet chyba nie zrozumie tego pragnienia zakupowego.
UsuńŻyczę udanego polowania :)
Widziałam dzisiaj tą drabinę w Biedronce ! Piękna jest:D
OdpowiedzUsuńPrawda? Przecudnej urody :)
UsuńMoże męża przekona niska cena deski ?:) ostatnio na allegro na licytacji wykupilam nowa deskę za całe 20 zł plus przesyłka :)
OdpowiedzUsuńno to gratuluję udanego zakupu, zacznę polowanie i ja :)
UsuńPrzestań w ogóle prasować jego rzeczy :D może wtedy zgodzi się na deskę hihi :D
OdpowiedzUsuńPrzyznać się muszę, że nie prasuję - może dlatego mu to obojętne :)
Usuńczyli to piękna drabina wielofunkcyjna, może Twój mąż zrobi z niej deskę do prasowania, skoro nie godzi się na zakup nowej . Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń