28 stycznia 2013

Relacja z przyjęcia

Pierwsza świeczka zagościła na torcie. Filip od tygodnia ćwiczył się w trudnej umiejętności dmuchania. Mama wytrwale układała usta w dziubek i wydmuchiwała powietrze, syn naśladował, ale z jego ust oprócz powietrza wydobywała się ślina i śmieszny dźwięk, przypominający brzmienie silnika starej Jawy. W dzień urodzin miał zaprezentować nową umiejętność, ale akurat w godzinie podania tortu, siły starczyło mu tylko na wydobycie dźwięcznego- O! Przez co rodzice musieli go wspomóc w tej arcytrudnej czynności.

Po torcie i emocjach z nim związanych syn udał się na drzemkę, a goście zasiedli do stołu. Nieobecność solenizanta wynagradzała prezentacja multimedialna, zawierająca zdjęcia z całego jego dwunastomiesięcznego życia, wykonana przez mamę, która morze łez podczas oglądania wylała. Niektórzy wrażliwcy również łezkę uronili.

Później syn wstał i broił z dwiema kuzynkami, pokój swój doprowadzając niemal do ruiny, ale co tam- w końcu to jego urodziny były :)

A oto mała fotorelacja :)

Torcik :)

Solenizant, dziadkowie i mama 


Świeczka już jest :)

Niepełna dekoracja stołu :)



Rodzice pomagają 

"Już zdmuchnęli?!" A sam chciałem to zrobić!"

"Gdzie zabraliście autko?"

Kuzyneczki :)

Ale mi wesoło!

Dziadkowie składają rowerek

No to jedziemy :)

Szaleństwa :)





24 komentarze:

  1. 100 lat Filipku..ale miałeś Cudny toooort :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Torcik pierwsza klasa:)
    a mogę spytać czy przygotowywaliście też obiad dla gości ? czy tylko tort i kawa? bo niedługo u nas roczek i nie bardzo wiem jak to wszystko zorganizować:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, urodzinki robiliśmy na 16, był tort, owoce, cukierki i do tego kawa/herbata. A później tzw. "zimna płyta": dwa rodzaje sałatek, wędliny, sery, jajka, no i bigos na ciepło :) Podzieliliśmy się trochę pracą. Moja mama robiła sałatkę, teść bigos, a my resztę :)

      Usuń
    2. Właśnie o takim czymś myślałam:) super ! Dziękuję za podpowiedź:*

      Usuń
  3. ach czekałam na tą relacje, ja też już się powoli zaczynam szykować do tego wielkiego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też szykowałam się już wcześniej, ale i tak niektórych rzeczy nie zdążyłam zrobić :)

      Usuń
  4. No to urodzinki się udały-a to najwazniejsze:)
    Tort pierwsza klasa...a solenizant jaki elegancki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Tak, było bardzo miło :) a solenizantowi tort również przypadł do gustu :)

      Usuń
  5. Fajny torcik!
    I młody człowieczek już jaki duży :)
    Najlepsze, blogowe życzenia ślę i dużo uśmiechu!
    ps. nominowałam Cię do nagrody The Versatile Blogger na moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za nominację.
      Tak, rosną te dzieciaki w tempie ekspresowym.

      Usuń
  6. Super torcik :) i elegancki Filipek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny torcik napewno byl smaczny :)
    Moj maly tez dostal na roczek ta zabawke do chodzenia co gra melodie i spiewa. do dzis sie lubi z nia bawic

    OdpowiedzUsuń
  8. ale Filip elegancki i ta mucha :D
    tort bardzo chłopięcy :)
    widać że imprezka się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękny tort!!! A Filipek jaki przystojniak :) Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sto lat dla synka! Piękny tort i solenizant :)))
    Ciekawy blog będę zaglądać :)
    http://w-sumie-czemu-nie-by-ulaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ genialny tort:)) I jaki dumny solenizant:)) Buziaki wielkie:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do siebie na Walentynkowe Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sto lat!!
    Jaki swietny tort. u nas tez rowerek był na roczek:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale pieknie to wszystko zdrealizowalas. Wszystiego najlepszego dla solenizanta!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. FANTASTYCZNA impreza :-) a tort marzenie :D

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...