31 stycznia 2013

Buntownik z wyboru

Miejsce akcji: Przychodnia dziecięca
Czas akcji: Godziny poranne
Bohaterowie: Mama, Syn, Pielęgniarki, Gapie, Pediatra.

Syn uparcie majstruje przy koszu na odpady medyczne.
Mama mówi stanowczo:
- Nie wolno, chodź do mnie.
- O! Zobacz jaki ładny dinozaur - Próbuje przekonać zafascynowanego koszem syna i wskazuje na miarkę wzrostu.

Syn nie rezygnuje.

Mama próbuje wziąć syna na bok, syn jednak się zapiera, siada i krzyczy - Buntownik mały.
- Ale żeście go rozpuścili- komentuje pediatra.

No i co, rozpuściliśmy go?
Czy to taki buntownik z wyboru?

Po wizycie było szczepienie. Oj walczył syn zaciekle, Konan, Supermocni i inne Waleczne Serca mogli by się od niego nowych chwytów i uników uczyć. Wyrywał się, wykręcał, a ja już nie miałam siły, by go utrzymać, kiedy to moja kruszynka na takiego silnego chłopaka wyrosła?
A po szczepieniu siły opadły, odwiedziła nas Gorączka, i popołudnie, mój waleczny bohater, przeleżał wtulony w mamę.


14 komentarzy:

  1. Ojej..słodki..taki wtulony w mamę..

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi włączyłby się agresor na taki komentarz pediatry :/ a Filipkowi uśmiechu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o to pediatra zablysnal:/ nie wie jak sie dzieci rozwijaja????

    OdpowiedzUsuń
  4. Ohh jak ja lubię słuchać, że rozpuściłam dziecko haha:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Komentarz pediatry zbędny ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nasz też wpada w płacz i wrzask jak tylko czegoś mu się nie pozwoli... zastanawiam się czasem czy to rozpuszczenie czy charakter... mam nadzieję że z tego wyrośnie ;)
    A lekarz mógł sobie darować...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię takich komentarzy, przecież czasem dziecko jak się uprze na coś to nie da rady.

    OdpowiedzUsuń
  8. Echhh łatwo komentować, ciekawe czy czy ci komentujący takie idealne dzieci mieli...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam takie akcje za każdym razem jak jestem w przychodni z małym :-)
    stwierdziłam że to chyba alergia na białe fartuchy:D

    OdpowiedzUsuń
  10. da się rozpuścić takie malutkie dziecko? :)

    Dzielny chłopak - ja uciekałam z gabinetu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się że my naszego nie rozpieszczam a też potrafi się buntować.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...