Filip spisał się świetnie, losowanie stało się jedną z jego ulubionych zabaw. Wybranego losu nie chciał oddać, ściskał go, miętolił, aż się potargał, przy próbie zobaczenia przeze mnie, któż to wygrał :)
Na koniec oczywiście musiał spróbować, czy to aby nie jakiś nowy przysmak, mimo iż był świeżo po kolacji:)
A oto nasza relacja:
"Komora maszyny losującej jest pusta. Następuje uruchomienie maszyny...."
i.... są wyniki:
Gratulujemy!!!
Proszę icalowac maszynę losujaca;) mama bumma brawo!
OdpowiedzUsuńucałuję moją kochaną maszynę :D
Usuńo jaaaaa ale mnie ominęło......a to wszystko przez przeprowadzkę:/
OdpowiedzUsuńgratulacje!
no szkoda, ale nic straconego, z okazji roczku planuję kolejne candy, to może wtedy się uda :)Nie lubię przeprowadzek.
Usuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńbuziaki dla losującego kawalera :)
i dziękuję za przychylne oko :)
a to wszystko przez różnicę czasu :)
Usuńprzynajmniej u mnie jest teraz 23.45 :)
przekażę :) możliwe, bo na blogu wyświetla się jeszcze ta sama data.
Usuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńO raaaaaaanyyy ! co za wiadomośc z rana !
OdpowiedzUsuńucałowania dla szczęśliwej rączki Filipa ! :D
Ucałuję :)
Usuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńgratulacje ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje i ode mnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wylosowanej i przesyłam uściski dla cudnej Filipkowej sierotki ;D
OdpowiedzUsuńBrawoooo dla Filipa i jego zręcznej robótki!!!! ;) No i posmakował...to się liczy...Maksio w swoim czasie zjadł większość swojej dziecięcej literatury;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńGratulacje ; )
OdpowiedzUsuńPogratulować :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dyskusji na temat usprawnień w poszukiwaniach zaginionych dzieci w Polsce http://szukamy-was.blogspot.com/2012/12/system-poszukiwan-dzieci-child-alert.html