5 grudnia 2012

Ja, pomocnica św. Mikołaja

Dziecko śpi, mąż śpi, a mama surfuje... ;) i odpoczywa po bieganinie mikołajkowej, swoją drogą to dlaczego ja zawsze robię za pomocnika św. Mikołaja, co ja jestem elfka jakaś? Prezenty uwielbiam i dostawać i wręczać, ale najbardziej nie lubię tego wybierania, przebierania, niezdecydowania mojego. Sama na siebie wkurzam się o to, że szukam, sprawdzam, milion rzeczy przeglądam i wybrać nie mogę. A zasada jest prosta-im więcej czasu na ten research poświęcam, tym gorzej. Ja jednak nigdy się nie nauczę i zawsze, przy każdej okazji, wygląda to tak samo.

Ale ja już tak mam. Chciałabym być konkretna, wziąć coś i być pewna, że to jest to, czego szukam.
Chciałabym nie poświęcać aż tyle czasu na wybór, nie zastanawiać się, co z czym, jak i dlaczego.

Macie jakieś rady:)?
Bo słaba pomocnica św. Mikołaja ze mnie póki co.

7 komentarzy:

  1. Mam tak samo jak Ty ! Identycznie..
    Dziś szukałam w sieci zawieszki do smoczka dla Filipa, zwykłej po prostu zawieszki. Godzinę przeglądałam, szukałam, szperałam i nie zamówiłam żadnej.

    Także współczujmy sobie na wzajem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a to nie pomogę bo ja też się zastanawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że to wynika stąd że chcemy wybrać dla naszych bliskich idealne prezenty - a ideałów nie ma przecież.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zazwyczaj za długo się nie zastanawiam, ale jak idę do kolejnego sklepu to żałuję, że kupiłam już wcześniej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja planuje tylko to co kupie dziecku, prezenty dla innych kupuje max 2 dni przed Mikołajem:-p

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...