17 grudnia 2012

Cykliczny festiwal fotografii

Czas świąt zbliża się wielkimi krokami. Czas, gdy stajemy się dla siebie, podobno, lepsi i milsi:)
Ja już nie mogę się doczekać. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że to już tylko tydzień, zajrzałam do kalendarza w komórce, żeby spojrzeć, kiedy ta Wigilia, a tu się okazuję, że to już w następny poniedziałek. Gdzieś zgubiłam rachubę czasu.

A planowałam, że w tym roku to będzie inaczej, ozdoby świąteczne zawisnąć miały na długo przed i nie mam pojęcia, jak i kiedy to przeoczyłam. No, ale trudno, zabieram się za pracę dekoracyjne już dziś :)
A jeszcze pierniki przede mną. To moja coroczna tradycja, od kiedy wyprowadziłam się z domu. Tak samo, jak żywa choinka... wte święta miniaturowa ze względu na małego poszukiwacza przygód.

A to kilka zdjęć z minionego tygodnia.


rarytasy z parowaru 

poranna fryzura na kukuryku

Ciocia czyta Brzechwę

Spacerkowo

"A co tam masz?"

Rajd po CH

To by był hit dla Filipka :)

Niedzielny relaks

stolik skręcamy 

10 komentarzy:

  1. Mój syn tak samo z mężem moim przesiaduje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Łaaaa łyżwy:) Tydzień wygląda na udany:D

    OdpowiedzUsuń
  3. milutki fotoreportaż :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo mama jak pięknie na łyżwach jeździ:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetną ma minkę na zdjęciu gdzie czyta Brzechwę :)
    i na prawdę prawdziwy z Niego pomocnik..

    OdpowiedzUsuń
  6. Komputer!! Tak to jest to co cieszy najbardziej!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja dawno na łyżwach nie byłam!! Chyba czas to nadrobić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedzielny relaks...ależ Ci pozazdrościłam tych łyżew!!! :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też zazdroszcze łyżew :-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...