Trochę się w tym tygodniu poszwędaliśmy po Kato.
Szukaliśmy zaciekle placu zabaw, niestety bez skutku. Blok na bloku, a nawet zjeżdżalni nie było. Nie mogłam w to uwierzyć.
Gdy zobaczyliśmy w oddali piękny plac zabaw, biegliśmy w jego kierunku, co sił w nogach, by ostatecznie pocałować klamkę, gdyż ów plac należał do miejskiego przedszkola, a wstęp był wzbroniony!
W rezultacie ogrodzony teren szpitala na Raciborskiej okazał się dla nas miłą przystanią i dał nam chwilę wytchnienia od gwaru miasta.
Katowice
Zawartość plecaka Filipka
Mama gotuje....
alternatywę dla paczków... owsiane trufle.... no cóż-pączki i tak wygrały :)
Śniadanko wcina brummmmm
spacer i chwila oddechu
Wiosno, chcemy Cię więcej!
O js też chce już wiosny, a najlepiej lata!
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
Usuńooo nieeeee takiego trufelka to bym z chęcią zjadła !!
OdpowiedzUsuńFilipowi smakowały bardzo, zdrowa przekąska :) Jak zrobię następnym razem to Ci podeślę :)
Usuń