10 stycznia 2014

Nowy rok, nowe miejsce

Z nowym rokiem wkraczamy w kolejny, nowy rozdział naszego życia.
Sprzedaż mieszkania, półroczna rozłąką z połowicą, powrót w rodzinne strony.
Wiele na głowie, ale staram się, by Filip w tym chaosie odnalazł własny spokój i szczęście.
Uparłam się, by do mieszkania nowego wprowadzić go dopiero, jak jego pokój będzie wyglądał tak,jak w poprzednim.
I dziś się udało :)

Sprawdzał dokładnie czy wszystko jest na swoim miejscu. Zrobił małą inwentaryzację, ale z radością odkrywał, że "żaba też", "krówka też", "autko też", no wszystko jest!
Każdej zabawce poświęcił uwagę, choć na chwilę. Poczytał książeczki, porysował i zadowolony poszedł spać.

A najbardziej się bałam jego reakcji.
Jak zwykle okazało się, że nie taki diabeł straszny.


A tak się łobuz bawił w pociąg, gdy rodzice w pocie czoła pakowali dobytek.



5 komentarzy:

  1. Przeprowadzka to zawsze jakaś zmiana. Dobrze,że się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To gratulacje w takim razie :)
    Mam nadzieję, że nowe miejsce jest jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego na nowym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowy rok, nowe miejsce. Extra. Kolorowych snów w nowym M

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkiego na... w nowym roku i miejscu:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...