Nie wiedzieć czemu ogromną sympatią darzy wilka.
No cóż, o gustach podobno się nie dyskutuje.
Nie mogłam więc, będąc w Ikei, przejść obojętnie obok świetnej maskotki wilka.
A jak zobaczyłam uczepioną doń babcię to już całkowicie przepadłam, tak jak i Filip.
Nawet sam już w skrócie swoją ulubioną bajkę opowiada.
A brzmi to mniej więcej tak:
- Babciuuuu, Babciuuu -mówi słodkim dziecięcym głosikiem
- Zjeść - dodaje po chwili, najgroźniej,jak tylko potrafi.
Ubaw po pachy po prostu :)
A oto pan Wilk, babci nie widać, gdyż ją zjadł :)
Wilk cudny !
OdpowiedzUsuńNo a Filipek jak pięknie bajkę opowiada:)
Hahaha! Genialnie opowiada!
OdpowiedzUsuń