Tydzień minął ekspresowo. Praca, zakupy, sprzątanie, zabawy, by było tak, jak się syn przyzwyczaił. Mama starała się zapanować nad chaosem, no a Filip....
Leniuchował i podjadał wafle z szuflady
Zimę odganiał
Udawał anioła
Bawił się w cyrk (chyba)
Gotował
I wcinał tosty z dżemem jagodowym.
A mama pierwszy raz w życiu zrobiła krokiety. Od razu w ilościach hurtowych
Chwilą wytchnienia i wisienką na torcie codzienności było wczorajsze, wspaniałe popołudnie, spędzone wśród fantastycznych mam :)
Relacja wkrótce :)
A póki co link do artykułu pozostawiam:
Cześć Filip wiesz, że jesteś maksymalnie słodki!
OdpowiedzUsuńPrzekaż uściski dla Mamy :*
mi się podoba jak udaje anioła, a zaraz potem bawi się w cyrk! Dobra kolejność :D
OdpowiedzUsuńkiedy On się zmienił z bobasa w TAKIEGO dużego chłopca ?! Przystojniacha Mały :)
OdpowiedzUsuńAle superowy i jak fajnie się wspina małpeczka mała :) Buziaki
OdpowiedzUsuń!
fajny chłopczyk z niego..a mama widzę że się kulinarnie rozwija:)
OdpowiedzUsuńsuper! :) własnie ja nie mam pomysłów na śniadania, kolacje. Nie wiem od czego zacząć co podać. Sama jadam płatki na mleku albo chleb z wędliną, ale on mleka nie może, tym bardziej płatków nie zje, a wędliny? wole nie dawać..
OdpowiedzUsuńpracowity tydzień:))
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie szczęśliwe dziecko !!!
OdpowiedzUsuńAle Cudne naleśniki....... No nie moge.... Chce!!!
OdpowiedzUsuńKrokiety ... mmmmm uwielbiam, ale nie chce mi się robić ( czyt. nie umiem :D )
OdpowiedzUsuńFilip nie marnuje ani chwili i poznaje świat ze wszystkich stron. Niedzielne spotkanie było wspaniałe. Miło było Cię poznać Kasiu!
OdpowiedzUsuńNa każdym zdjęciu czaruje po prostu, uroczy niesamowicie:*** Serdeczności dla Was:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest!
OdpowiedzUsuńUwielbiam krokiety.;) Faktycznie hurtowo zrobiłaś, jak dla wojska.
Niedziela była wspaniała.!:)
mały rozrabiaka słodki :)
OdpowiedzUsuńi do tego jaki pomysłowy :)
Jakie "udawał anioła" - przecież widać, że jest to istny aniołek ! ;)
OdpowiedzUsuńMiło było Cie poznać, teraz już nie tylko "z widzenia" ;)
Filip to prawdziwy przystojniak ;) piękne ma oczy
OdpowiedzUsuńSpotkania zazdroszczę musiałobyc fajnie
Dzieci nigdy się nie nudzą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mmmmm krokiety! Uwielbiam :D A z Filipa faktycznie akrobata niezły, że się nie rozjechał na tym pudełku ;)
OdpowiedzUsuń