Nie mam dostępu do komputera od kilku dni z powodu licznych awarii. Najpierw posłuszeństwa odmówił laptop, teraz jeszcze modem, na szczęście telefon jeszcze działa :) już wróciliśmy z urlopu i jestem zasypana tonami prania. Piorę i piorę i końca nie widać. Filip nad morzem czuł się wspaniale, jednak od plażowania zdecydowanie wolał spacery więc przemierzalismy kilometry ścieżek i bardzo nam sie to wszystkim podobało :)
A teraz w domu czas porządków, prania i prasowania. Prawdopodobnie czeka nas również przeprowadzka. A Ja mam nadzieję ze komputer szybko odzyska sprawność :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)
28 lipca 2012
Awaria
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pozdrowiam również :* A wyjazdu nad morze zazdroszczę, a prania i prasowania już nie ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już wróciliście:) Czekam na wrażenia:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że wakacje się udały :)
OdpowiedzUsuń