Z okazji ostatniego majowego wyjazdu zakupiliśmy w Smyku nosidełko. Podczas wyprawy nie mieliśmy okazjii go użyć, upał odstraszał od zbaczania z zacienionych alejek w stronę górskiej, słonecznej przestrzeni. I tak nosidełko cierpliwie czekało w szafie na swój wielki debiut.
Nastąpił on dziś.
Filipek rano troszkę sobie podrzemał, troszkę się pobawił, a później zaczął zdecydowanie bardziej niż troszkę... marudzić. Pomysłowa mama, mając na głowie jeszcze rozwieszenie prania i inne tym podobne obowiązki domowe, przypomniała sobie o nosidełku i nie zawahała się go użyć. Troszkę było zamieszania przy zakładaniu owego sprzętu, ale Filipek zamiast marudzić, z zainteresowaniem przyglądał się wyczynom swej rodzicielki. No i w końcu udało się. Maluch bujał się blisko mamy, a mama miała wolne ręce. Hurra! O to chodziło. Ku mojego zdumieniu Filipciowi bardzo się spodobał nowy środek lokomocji, także bez zbędnych ceregieli wyruszyliśmy na spacer po 48 metrach kwadratowych naszego mieszkania. Nie było sensu ruszać się w dalsze wędrówki, gdyż po 5 minutach samoistnego kołysania dziecię me słodko sobie spało. A mama była z siebie dumna, gdyż odkryła nowy sposób na uspokajanie swej pociechy.
Normalnie historia z happyendem:)
A Wy drogie mamy, jakie macie doświadczenie z nosidełkami? A może wolicie chusty?
Ja póki co jestem bardzo zadowolona. Ciekawe tylko, kiedy Filipkowi się znudzi :)
A jaki to model i jaka cena? Też niebawem będę szukać nosidełka
OdpowiedzUsuńTo jest model firmy WOMAR, teraz jest dostępny w Smyku w promocyjnej cenie 59,90.
UsuńNosidełko to naprawdę fajna rzecz. Zastanawiam się jeszcze nad zakupem chusty. Na razie z nosidełkiem jest mi wygodnie. Szybko i sprawnie się zakłada, no ale zajmuje więcej miejsca niż chusta.
My z tych chustowych:) Wiązanie trochę zajmuje, ale Hanka jest zadowolona i podziwia świat z innej niż wózkowa perspektywy:) Poza tym mała miała problemy z bioderkami i ortopeda też nam bardzo chustę właśnie polecał:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad kupnem właśnie takiego nosidełka ale nie przekonało mnie, ze względu na pozycję dziecka.
A jak Filipek zadowolony to pełny sukces:) A Ty masz możliwość zrobienia czegoś w domu:)