Mimo to, skoro świt, ruszyliśmy ku przygodzie. Tak miało być planowo, ostatecznie na miejscu byliśmy o 12.
Pogoda piękna, słońce, wiosna!
Cel nr 1 - kolejka Elka. W weekend majowy, dla biało-czerwonych, w promocyjnej cenie, szkoda było nie skorzystać. Zaopatrzeni więc we flagi, stanęliśmy w kolejce. Była naprawdę niewielka, dowiedzieliśmy się, że dzień wcześniej, na swoją kolej czekały tłumy.
Udało się, ruszyliśmy, Filip skakał z radości. Był przekonany, że leci samolotem. Bez przerwy z kuzynką Mają rozmawiał o mijanych atrakcjach. Najfajniej było nad Wesołym Miasteczkiem!
Po 15 minutach wysiedliśmy i ruszyliśmy do drugiego celu - ZOO. Z tego podekscytowania Filip przegapił swoją codzienną popołudniową drzemkę, ale co się dziwić, kto by chciał spać, gdy wokół tyle atrakcji!
Wstęp do ZOO również był objęty zniżką, za całe 5 zł można było zwiedzać do woli. A to wszystko dzięki Dniom Otwartym Funduszy Europejskich. My trafiliśmy na Dzień Żyrafy, dzieciaki dostały maski do pomalowania.
Ostatnim razem, byliśmy tu, gdy Filip miał 6 miesięcy, jakże wiele się od tego czasu zmieniło! Zoo co prawda też się zmieniło, ale jeszcze bardziej zmienił się syn nasz :) Wszystko odkrywał na nowo! Najbardziej polubił małpki, które są podobnymi urwisami, jak on. Zapamiętał też niedźwiedzia brunatnego, czyli słodkiego małego miśka, który naprawdę pasował na bohatera bajek, a na dodatek robił "kąpu kąpu".
No i był słoń, który zrywał trawkę trąbą,żyrafy, lwy. A każdemu zwierzakowi Filip chciał się przyjrzeć z bliska, przydały się więc jego umiejętności wspinaczkowe.
Po zoo można spacerować godzinami, jednak pogoda spłatała nam figla, więc gdy powiało zimnym wiatrem i złowrogo zagrzmiało, postanowiliśmy się ewakuować.
Polecam Park Śląski bo naprawdę można tu ciekawie spędzić czas z dzieckiem. Nasz maluch był wniebowzięty!
http://www.parkslaski.pl/
Bywamy tam często, ale staramy się omijać majówkę z tej prostej przyczyny, że nie przepadamy za tłumami.
OdpowiedzUsuńMy również :) Dlatego wybraliśmy 02.05 - To był strzał w dziesiątkę. Tłumów nie było, ale dodatkowe atrakcje tak :-)
UsuńMy wybraliśmy się 1.05 do safari zoo i czekała na nas mega kolejka. Ale i tak warto było, bo na następny dzień było zimno i mokro ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Blog Award
http://kamciaxx20.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-award-nominacje.html
Czekam na twoje odpowiedzi z niecierpliwością jestem bardzo ciekawa:D